Yoni – cipka. Jednak jej moc jest niesamowita, a energia seksualna jest jedną z najpotężniejszych w kreacji, jeśli nie najpotężniejszą. Niestety albo stety, w Polsce seksualność należy do tematu tabu, a kołczowie zwykle chcą milionów za sesję…
Jednak wbrew obiegowej opinii o szukaniu – że jak szukasz, to nie znajdziesz – mnie udało się wynaleźć aż dwie wspaniałe rzeczy. Jedna z nich mnie zaskoczyła zupełnie, bowiem to było zaproszenie na BASIC SexEd z Karo Akabal 2022/2023 – kurs o seksualności. Ponieważ jest to rzecz, do której ma się dostęp przez barter/darowiznę, zdecydowałam się podjąć wyzwanie. Cóż, przez 7 złotych miesięcznie raczej nie zbankrutuję, a może być tylko lepiej.
Kurczę, ale smaczna ta zupka chińska, ale może dlatego, że w trakcie kupowania mantrowałam „stać mnie na jedzenie” / „stać mnie na dawanie sobie miłości”. Zauważyłam, że koszt zakupów zwraca się mentalnie – na przykład wypad do Poznania był dla mnie niesamowitą przygodą, w sumie też odpoczynkiem od betonu w Gorzowie i wspaniale mnie naenergetyzował. Czuję się cały dzień, jakby ćpała dobry humor!
W międzyczasie porobiłam hopomono, a zadanie z medytacją yoni nadal… ach, dobra, włazimy na jutuba i szukamy. No i wynalazło to:
Wybrałam ją trochę prozaicznie – bo jest bardzo krótka. Ale za to jak konkretna i jak przyjemna… niestety, pod koniec moje słuchawki postanowiły zrobić sobie przerwy (są nowe, po prostu nie ogarniam ich). No, szczęściem, że się jednak udało do końca.
I dotarło do mnie, że jak padły słowa: najważniejsza kobieta to mówiła o mnie, a nie o kimś z zewnątrz! To jest takie wow.
No, dzisiejsze wyzwanie przechodzi do historii, choć czuję, że potrzebuję sobie powtórzyć wspomnianą medytację tak ze 2-3 razy :).
No to – do jutra, a ja idę popatrzeć, co tam w kursie o własnej samoocenie piszczy :D.