Żeby trafić na tę opcję w swoim losowniku musiałam dokonać jeszcze kilka losowań. Najpierw bowiem wylosowałam „pójście do Klubu Pacjenta”, ale – taka opcja u mnie jest nietrafiona, ponieważ nie lubię przebywać ze smutnymi ludźmi*.
Natomiast w kolejnych razach pojawiały się:
- medytacja na matrycy życia – bardzo potężna medytacja, sprawiająca, że czujesz się żywy/a. Ponieważ robiłam ją całkiem niedawno, a jestem w bardzo głębokim procesie, postanowiłam wreszcie i po długich namysłach zmienić opcję.
- idź do lasu – no, wszystko fajnie, tylko, że… mam kuchnię i łazienkę do sprzątania, oraz dzisiejsze fantastyczne spotkanie i jeszcze muszę odebrać zgubę. Mogę potem nie mieć ochoty na pójście do lasu.
No więc… w końcu trafiłam na zapalenie świeczki. W tym jednakże momencie uświadomiłam sobie, że dokonuję wyborów.
Losowanie opcji na dzień to nie jest żadna kara – to ma być zabawa. Więc losuj, zmieniaj, jeśli akurat na dany dzień coś ci nie pasi. To nie oszustwo, po prostu wybieraj. Bo życie to wybieranie różnorodnych możliwości. I zawsze mamy wybór!
Świeczkę polecam naturalną (ja mam swojego rękodzielnika, polecam znaleźć własnego**). A intencje? Moje propozycje na teraz to:
- zawsze wybieram najlepsze dla mnie opcje,
- żeby sprzątanie łazienki przebiegło mi w przyjemnej atmosferze,
- żeby nadchodzący weekend był udany.
Warto pamiętać, że ogień będzie pracował. Więc nie przejmuj się jego kształtem :).
A Ty, jakie masz intencje? Pochwal się w komentarzu na fanpeju ;).
* Klub Pacjenta działa przy Centrum Zdrowia Psychicznego i jest dla osób, które po prostu chcą się z kimś spotkać, ale są np. samotne. Często w ramach zajęć są zajęcia artystyczne.
** Iwonkę już Wam na blogu polecałam, no i polecam w dalszym ciągu ;). Robi wspaniałe świeczki, szczere!