czerwony karzeł

Nie bardzo jest jak obejrzeć „Red dwarf”, a szkoda, bardzo szkoda.

* * *

Dawno, dawno temu – bo w roku 1988 na BBC Two wpadł pierwszy odcinek „Red dwarf”, sitcomu, który wywraca wszystkie świętości SF w parodię.

Pod koniec XXI wieku kosmiczny statek górniczy – Red Dwarf – ma problem. Otóż, wyciek promieniowania na pokładzie zabija wszystkich… no prawie wszystkich. Najniższy rangą technik Dave Lister uchodzi z życiem, podobnie jak kotka, której potomstwo potem ewoluuje w człowieko-kota, a ogólnie ekipa jest taka: robot-android, hologram, człowiek i człowieko-kot. Oni oczywiście mają swoje imiona, ale dla widza znacznie ważniejszy jest humor.

Głupi, czasem może prymitywny – ale na pewno zabawny. To jest typ „głupiej amerykańskiej komedii”, choć tu bardziej mamy do czynienia z angielskim humorem. No i jest śmiesznie. Nawet bardzo śmiesznie, powiedziałabym, że po kilku odcinkach trzeciej serii gęba mi się uśmiecha.

Serial doczekał się dwunastu sezonów – głównie w latach 1988-1993 i jednego TV filmu. Wydaje się, że dla Anglików może to być kultowy serial, natomiast dla Polaków „Czerwony karzeł” jest raczej zapomnianą produkcją, widzianą na jakiś dziwnych kanałach typu TV Kraków.

Udało mi się znaleźć parę pojedynczych odcinków na cda, jednakże z chęcią bym zobaczyła całość. Serio, w skali od 1 do 10 to bym dała mu 8, ponieważ ten humor. Tak, humor… a zresztą, sami obczajcie po fragmencie. 😉 Ach, byłabym zapomniała! Intro chociaż jest kiczowate, to sama muzyka – podobnie jak do endingu – są klimatyczne 🙂.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *