Ja: zaczynam cieszyć się życiem
umysł: nie rozumiem
ja: po co rozumieć?
Jesteśmy Wibracją niosącymi inne Wibracje, ale co z tego, że Wam tak napiszę, skoro nie zrozumiecie? Ano, nic z tego… cieszcie się życiem i zaczynam rozumieć na czym to polega! Polega nie na tym, że dajesz się omamić innym hipnozą jakąś dziwną nieszczęśliwą, a polega na tym, że Twoje Życie = Twój Świat. Przedstawię na przykładzie.
Otóż, zostało zesłanych wielu aniołów. One uzdrawiają Drzewa. I ja poszłam zrobić coś ze swoją energetyką, przez to że miałam jobczy odbiór jobczej energii :D. I wiecie, co? Tak szłam, wspomagałam i… się świetnie bawiłam! Ja, czarodziejka! Och! I nagle, nagle to poczułam cała sobą i zaczęłam tańczyć, i skakać, i to było takie „bum”. Och. Piękna sprawa, tak dobrze się czułam. Pięknie, słowa oczywiście tego nie opiszą, ale gdy tak wróciłam, kontynuowałam swoją Wibrację szczęścia. A ponieważ energia nadal była jobcza, to ta energia dawała się we znaki.
Tyle że pomagając Aniołom, które nie muszą być nazywane aniołami, bo po prostu nimi są i świadome są swej mocy, swej kreacji i cudowności, po prostu, widziałam Ziemię. Raz była ona płaska (w końcu ze mnie foliarz), a raz była ona drzewem. Padło pytanie: dlaczego tak?
Wczoraj rozmawiałam z piękną istotą. Och, wszyscy jesteśmy piękni. Ale chciałam napisać, że przekazała mi mnóstwo cennych informacji, dzięki którym teraz umiem pięknie bawić. Tak bardzo Ci dziękuję Istoto Światła <3.
Przepięknie jest. Mam gdzieś zdanie innych w tym sensie, że oni nie mogą mnie tłamsić. Ale jest to prawo naturalne i ja je wybieram, ja wybieram wolność i kreację, albowiem czym innym jest życie? Jest właśnie tym, czym chcemy, by było. A różnorodność jak w Kramie czy w „Kole czasu” Jordana jest wspaniała, piękna, boska i przede wszystkim naturalna. Dlaczego nie poznać tego cudownego, jakże innego świata?
Wszystko spierniczyliśmy. To była tak dziwna kreacja, że się z przyjaciółką dowiedziałyśmy, że ani starożytności, ani średniowiecza nie było. Och.
Wysunęliśmy rzeczy na zewnątrz i musieliśmy to zrobić, by lepiej nauczyć się Wibracji. Teraz skupimy się na wewnątrz, ponieważ Zewnątrz już znamy. Ach.
Mój świat jest uduchowiony. A wiecie, Istoty Światła, co było w średniowieczu? Ano, nic nie było, albo były smoki, bo średniowiecze jako średniowiecze było kłamstwem i jest puste. Powiem tak. Wszystko jest puste, to się czuje tę czystość. Prosiłam Błogosławiącego Światłem o znaki i on je przekazał, przekazał przez Istotę, którą jestem. Zrozumieją <3.
Wiecie, czym się różni moja perspektywa na świat… nie chcę tworzyć sekty, na cholerę mi to? Przeżywać to znaczy przeżywać. Proste. I będę się dzielić tym. Bo to jest piękne. Ach.
A poza tym artyści czują, czują piękno, że coś się dzieje. Przykład? Za długi wpis? *śmiech*. Jestem miłością, ale chcę się nauczyć to odczuwać wreszcie. Na razie czuję coś co jest czuciem, spokojem, ale słowa jakoś są trudniejsze. Obrazy. Aach. No, wracając do artystów to Coldplay i TBS zagrali tak:
Największym dla nas Sukcesem jest uświadomienie sobie mocy własnej kreacji, nie z zewnątrz, ale na wewnątrz. Wibracja, Częstotliwość. Jesteśmy wszystkim, wszyscy… Teraz będziemy odkrywać Siebie.