…Ty, no nawet nie wiem, jak to skomentować.
12:04 – następnym razem napiszę: „posprzątaj coś, ale Drogi Wszechświecie, nie mam na myśli sprzątania po Twoim pierdolnięciu”.
Stety albo niestety, szafka w kuchni nam spadła. Tak, dobrze myślicie – ta wisząca na ścianie i ta z kubkami. Jebło. Wszyscy przeżyli, ponieważ nikogo nie było na miejscu.