[INFOkultura] 11.03.2021

Wygląda na to, że będę musiała ukraść pierwszy milion, by z satysfakcją poznawać kino azjatyckie. Albo – jakimś cudem – zacząć dostawać wsparcie tutaj. 🙂

Organizatorzy festiwalu Pięciu Smaków ujawnili kilka fajerwerków. Przede wszystkim 1 kwietnia wystartuje platforma VOD „Pięć Smaków w domu”, ale będzie ona się wyróżniała względem innych. Dlaczego? Otóż, pojawią się na niej zestawy filmów wymieniane co 6 tygodni. Jako pierwsze poznamy:

  1. kino koreańskie, ALE BĘDZIE RÓWNIEŻ KOREA PÓŁNOCNA!
  2. będą filmy twórcy „Miłości obnażonej”,
  3. będzie kino drogi (to na wakacje).

Ujawniono też trochę informacji o tym, co nas czeka na piętnastej edycji festiwalu. Przede wszystkim będzie ona w formie HYBRYDOWEJ, co oznacza, że filmy będą dostępne zarówno online, jak i w kinach warszawskich, stacjonarnie. Ta decyzja wynika z tego, że większość publiki festiwalu była spoza Warszawy i normalnie nie miałaby możliwości uczestnictwa w imprezie. A co do programu, to sekcja VR będzie kontynuowana, zaś pojawią się dwie smaczne nowości. Będzie sekcja sportowa i będzie też sekcja himalajska, gdzie znajdą się filmy z tych regionów (Nepal, Indie, itd.). A… i będzie jeszcze sekcja LGBT. To nie dziwi, bo to jest proszę Państwa, cały nurt w kinie azjatyckim.

Tylko… no właśnie, jeśli czujecie, że chcecie recenzje spod znaku Pięciu Smaków, to będę niezmiernie wdzięczna za wsparcie tu. Dzięki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *