[OPKA] Trele

Photo by Gauravdeep Singh Bansal on Unsplash

Niby każdy rozpozna ten dźwięk, bo jest charakterystyczny. Szybki i często przyjemny. Dzwoneczki. Nie, nie takie metalowe. Tak grają struny głosowe ptaków. Dźwięki wydawane przez nie mają w sobie coś lekkiego. Jakby muzyka była naturalna. Taka pieśń wydobywająca się z lasów. Wchodząca do miast. Mówiąca: „jestem”.

Te drżenia wiatru.

Ziemia zbiera radosne głosy latających istot.

Ona jak przez mgłę pamięta te trele. Za każdym razem, gdy coś futrzastego przelatywało nad nią miała w sobie te odbicia dźwięków.

Ale ich nie słyszała.

Czuła drgania.

Coś subtelnego przechodziło przez całe jej ciało. Takie muśnięcie lekkości.

I to wystarczało.

Bo dotyk jest równie piękny, co brzmienie.