Ajajaj. Czy lecę sobie w kulki? No – niezupełnie. Poszłam na koncert pianisty, a wróciwszy zastanawiałam się nad medytacją w sprawie rodu. I wiecie, co? Czułam, że na tę chwilę JEST TO ZBĘDNE.
Natomiast – i tak postanowiłam pomedytować. A że akurat Joanna Parysz Lustro ja jestem robiła, to wzięłam w niej udział xD.
A co dziś mamy?
No, wreszcie coś miłego i prostego ;). Aż się ciepło zrobiło na serduszku i mam taki dobry humor, bo już się przytuliłam ^_^. Ach…
Piosenka od SDM, tekst Stachury: