[33 dni] Obfitość #5: wdzięczność w postawie „obfitość jest wszędzie”

Szczerze? Nie robiłam nic, by się zmuszać… ale jak szłam do sklepu to jakaś taka refleksja mnie naszła: zobacz, ile deszczu, ile roślin… Także tego, to było jakieś takie ładne wewnętrzne uczucie obfitości. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *